Dziewczyny, co z Wami!

"Dyskusja na łamach Magazynu Akademickiego Koncept to efekt ankiety "Rynek pracy oczami studenta", jaką przeprowadziliśmy na początku roku wśród naszych czytelników. Wynika z niej, że 2,5 tysiąca zł netto to pensja zadowalająca dla 67 proc. studentek i tylko 37 proc. studentów. Próbujemy odpowiedzieć na pytanie czy tak duża dysproporcja to kobieca skromność, brak ambicji czy po prostu realizm" - mówi Mariusz Chłopik, prezes Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych, wydającej gazetę.

Pomimo dobrego wykształcenia i podobnego przygotowania do pracy co koledzy, młode kobiety nie zawsze potrafią równie śmiało szacować swoją wartość jako pracownika. Kobiety historycznie dużo później weszły na rynek pracy i wciąż zdarza się, że pozostają w cieniu mężczyzn. Nadal szeroko rozpowszechniona jest opinia, że kobiety po prostu zarabiają mniej.

W temacie zatrudnienia cechuje je pewna skromność a przyszłe plany macierzyńskie nierzadko dystansują je w walce o lepsze zarobki, choć coraz częściej przekonują się, że obie role da się pogodzić w sprzyjającym środowisku i przy dobrej samoorganizacji. Są jednak w stanie iść z tego tytułu na ustępstwa, a przecież liczy się efekt pracy i to on powinien decydować o poziomie wynagrodzenia.

Wyniki ankiety mogą również sugerować, że studentki są większymi realistkami i od pierwszej pracy oczekują przede wszystkim połączenia praktyki zawodowej z nabytą podczas studiów wiedzą co w rezultacie stworzy im większe możliwości zatrudnienia a w perspektywie da szansę na dużo lepsze zarobki.