Powinnaś wybudować mur pomiędzy sobą a jego problemami - na tyle niski, byś mogła widzieć ponad nim i dostrzegać te problemy, lecz wystarczająco wysoki, by uniemożliwiać ci wzięcie na siebie odpowiedzialności. Kobiety często mają poczucie winy, a nawet oskarżają się o nieczułość, gdy widzą jak ich mężczyzna zmaga się z problemami, lecz nie śpieszą z pomocą, by rozwiązać trudności, które sam sobie stworzył. Jednak tak naprawdę o wiele większym okrucieństwem jest traktowanie jego problemów jako własnych, gdyż to uniemożliwia mu rozwój i dojrzewanie. Pod pojęciem „rozdzielenie" psychoterapeuci rozumieją różnicę pomiędzy tobą, a tymi, których kochasz. Rozdzielenie jest koniecznym krokiem na drodze do spełnienia w życiu. Nie bierz na siebie odpowiedzialności za jego kłopoty, a oboje na tym zyskacie.
Fragmenty z książki "Jak kochać trudnego mężczyznę".
Autor: Nancy Good
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.