Lekarze ostrzegają przed późnym macierzyństwem

Kobiety, które dopiero po 35 roku życia decydują się na urodzenie dziecka, narażają na niebezpieczeństwo zdrowie swoje i dziecka - ostrzegają lekarze w artykule opublikowanym przez "British Medical Journal", cytowanym w piątek przez brytyjskie media.

Kobiety pokolenia "chcę mieć wszystko", które najpierw zajmują
się swą karierą zawodową, a potem decydują się na dzieci,
postępują wbrew naturze i zakłócają rytm swego zegara
biologicznego - uważają lekarze, zaniepokojeni "epidemią późnego
macierzyństwa".

Zdaniem lekarzy położników i ginekologów, najlepszy czas dla
kobiety na urodzenie dziecka to okres między 20. a 35. rokiem
życia. Gdy kobieta kończy 35 lat, zaczynają się problemy z
płodnością, które przybierają na sile po czterdziestce.

Wśród kobiet, które późno decydują się macierzyństwo, zauważono
też więcej przypadków poronień, ciąży pozamacicznej, porodu przed
terminem. Częściej występują u nich wady płodu, zachodzi większe
ryzyko, że dziecko urodzi się martwe bądź umrze zaraz po porodzie.

"Późne matki" narażają na ryzyko także swoje zdrowie - często
występuje u nich bardzo wysokie ciśnienie krwi w czasie ciąży
(stan przedrzucawkowy), bardziej narażone są na otyłość, zapalenie
stawów, depresję, raka albo zawał serca.

Częściej w przypadku starszych matek przeprowadza się cesarskie
cięcia, co zwiększa ryzyko wystąpienia krwotoku, infekcji,
zakrzepicy i bezpłodności.

Lekarze ostrzegają także mężczyzn - dzieci starszych ojców mogą
cierpieć na schizofrenię i zaburzenia genetyczne.

"Odkładanie macierzyństwa na później jest jak rosyjska ruletka" -
powiedziała cytowana przez BBC dr Susan Bewley z jednego z
londyńskich szpitali. "Większość wygrywa i wszystko kończy się
szczęśliwie, ale niektórzy przegrywają i żałują"  - dodała. (PAP)


« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności