Preparaty witaminowe nie obniżają ryzyka groźnego powikłania ciąży, jakim jest stan przedrzucawkowy - zaobserwowali naukowcy brytyjscy. Artykuł na ten temat zamieszcza tygodnik "Lancet".
Wyniki tych badań podważają dotychczasowe teorie, że zażywanie
wysokich dawek witaminy C i E może obniżać ryzyko komplikacji
ciążowych związanych ze stanem przedrzucawkowym, podkreślają
autorzy pracy.
Stan przedrzucawkowy objawia się niebezpiecznie wysokim
ciśnieniem krwi, wzrostem poziomu białka w moczu lub obrzękami
pomiędzy 20. tygodniem ciąży a końcem pierwszego tygodnia po
porodzie. Jest nim zagrożone około 7 proc. kobiet w ciąży.
Powikłanie to jest przyczyną aż 15 proc. przypadków śmiertelnych
wśród tych kobiet.
W niektórych wypadkach stan przedrzucawkowy może doprowadzić do
dużo poważniejszych komplikacji ciąży - tj. rzucawki, która
objawia się śpiączką lub napadami drgawek, niewydolnością wątroby
lub nerek i stanowi zagrożenie zarówno dla ciężarnej kobiety jak i
płodu.
Dlatego kobietom, u których wcześnie wykryje się stan
przedrzucawkowy, lekarze zalecają pozostawanie w łóżku i zażywanie
leków obniżających ciśnienie.
Niewielkie badania przeprowadzone w 1999 roku sugerowały, że duże
dawki witaminy C i E mogą obniżać ryzyko stanu przedrzucawkowego u
kobiet szczególnie na niego narażonych.
Aby to sprawdzić, naukowcy z King's College w Londynie zaprosili
do doświadczenia 2400 kobiet, które miały wysokie ryzyko tego
powikłania.
Codziennie - od drugiego trymestru ciąży do rozwiązania - połowa
kobiet otrzymywała 1000 mg (miligramów) witaminy C i 400 IU (tj.
jednostek międzynarodowych) witaminy E, połowie zaś podawano
placebo.
Badacze zaobserwowali, że stany przedrzucawkowe występowały tak
samo często w obydwu grupach - zażywającej witaminy i kontrolnej
(odpowiednio 15 i 16 proc.). Okazało się nawet, że kobiety
przyjmujące duże dawki witamin częściej musiały zażywać leki z
powodu powikłania i rodziły dzieci o małej masie ciała.
Zdaniem badaczy, wyniki te wskazują, że zażywanie wysokich dawek
witaminy C i E nie jest skutecznym sposobem zapobiegania stanom
przedrzucawkowym. Autorzy pracy nie zaobserwowali natomiast, by
niskie dawki preparatów witaminowych stanowiły jakieś zagrożenie
dla zdrowia ciężarnej matki i jej dziecka.(PAP)